
Fototapeta z grafiką przedstawiającą drzewa oraz bardzo silnie działające kontrastowe zestawienia barw (biel i czerń, czerwień i zieleń) ożywiają pokój dzienny. Niewielkie pomieszczenie wcale nie wydaje się małe. To dzięki temu, że nie jest zagracone, a wybrane przez projektantki meble ze szkła i stali lub z przezroczystego tworzywa sztucznego wyglądają bardzo lekko.

Zdaniem projektantki Krystyny Mikołajskiej/Mikołajska Studio: projektowanie niewielkiego mieszkania przeznaczonego dla małżeństwa z dwójką dzieci przypomina układanie puzzli; gdy próbuje się dopasować wszystkie niezbędne elementy wyposażenia, zawsze coś się nie mieści. Można jednak stworzyć spójną całość, trzeba tylko starannie przemyśleć projekt. Z takim właśnie wyzwaniem zmierzyła się w tym wnętrzu nasza ekipa projektowa - musiałyśmy znaleźć miejsce na niezbędne sprzęty, ale nie przesadzić ani z ich liczbą, ani wielkością, bo wtedy mieszkanie sprawiałoby wrażenie jeszcze mniejszego, wręcz klaustrofobicznego. Zdecydowałyśmy się na niezbyt masywne meble, między innymi niedużą kanapę czy zrobione na wymiar regały z dość płytkimi półkami, które nie przytłoczyły pomieszczeń. W osiągnięciu tego efektu pomogły również lekkie, wykończone na połysk (lub półpołysk) materiały, na przykład lakierowana płyta MDF i szkło.
















Fototapeta z grafiką przedstawiającą drzewa oraz bardzo silnie działające kontrastowe zestawienia barw (biel i czerń, czerwień i zieleń) ożywiają pokój dzienny. Niewielkie pomieszczenie wcale nie wydaje się małe. To dzięki temu, że nie jest zagracone, a wybrane przez projektantki meble ze szkła i stali lub z przezroczystego tworzywa sztucznego wyglądają bardzo lekko.

Zdaniem projektantki Krystyny Mikołajskiej/Mikołajska Studio: projektowanie niewielkiego mieszkania przeznaczonego dla małżeństwa z dwójką dzieci przypomina układanie puzzli; gdy próbuje się dopasować wszystkie niezbędne elementy wyposażenia, zawsze coś się nie mieści. Można jednak stworzyć spójną całość, trzeba tylko starannie przemyśleć projekt. Z takim właśnie wyzwaniem zmierzyła się w tym wnętrzu nasza ekipa projektowa - musiałyśmy znaleźć miejsce na niezbędne sprzęty, ale nie przesadzić ani z ich liczbą, ani wielkością, bo wtedy mieszkanie sprawiałoby wrażenie jeszcze mniejszego, wręcz klaustrofobicznego. Zdecydowałyśmy się na niezbyt masywne meble, między innymi niedużą kanapę czy zrobione na wymiar regały z dość płytkimi półkami, które nie przytłoczyły pomieszczeń. W osiągnięciu tego efektu pomogły również lekkie, wykończone na połysk (lub półpołysk) materiały, na przykład lakierowana płyta MDF i szkło.














